6.11.2010

Co potrafi Kasia...

...czego nie potrafi nikt inny?
Wjechać rowerem w przechodnia (z jego winy, wszedł na ścieżkę rowerową) w taki sposób, żeby ów pieszemu nic się nie stało, samej wypieprzyć się na tyle, że trzeba było wzywać karetkę, a na koniec jeszcze dostać mandat- za niedostosowanie prędkości jazdy rowerem do... no do tego, że chęć pieszego do wejścia na środek ścieżki było widać z daleka - co policja wywnioskowała z Kasi zeznań, bo z zeznań Pana pieszego wywnioskowała, że była to jego wina.
Gratulujemy Kasi!!:)
Szkoda, że pieszy nie spojrzał w prawo, przed wejściem :).
Na szczęście, finalnie, nikomu nic bardzo poważnego się nie stało. Jedynie kołnierzyk na 3 tygodnie. Tylko do szkoły dziś nie dotarliśmy;).  

2 komentarze:

  1. W ktoryms poscie przeczytałam, ze Kasia "zarzygala lotnisko" i ze doczekaliscie sie w koncu na samolot...jak to samolot??? freeganie nie lataja samolotem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a to jest jakas scisla definicja? w takim razie nie jestesmy friganami:) a tak w ogole, niby dlaczego?

    OdpowiedzUsuń